Zazwyczaj podczas pokazywania naparstków trzymam się kolejności ich pojawienia się u mnie.
Ale musiałam zrobić wyjątek.
Dziś chciałam pokazać Wam naparstek własnej roboty.
No może w połowie własnej roboty, bo baza była kupiona.
Otóż wymyśliłam sobie, że okleję naparstek drobinkami bursztynów,
które znalazłam na bałtyckiej plaży.
Wybrałam taki naparstek, który bardzo mi się nie podobał, obsmarowałam go klejem i voila!!
Miałam taki klej, który z białego robi się przezroczysty jak zastyga.
W sam raz do tego celu. Wszystko dobrze się trzyma.
Jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego, dlatego zrobiłam jeszcze dwa :)
Ale każdy jest inny. Myślałam, że przeznaczę któryś na wymianę ale szkoda mi się z nimi rozstać.
Tak się zastanawiam, czy można jeszcze okleić taki naparstek...
Bo mam jeszcze jeden do tego celu.
Ojej jaki piękny:)
OdpowiedzUsuńTe ha quedado muy bonito el pegar el ámbar.......
OdpowiedzUsuńSaludos
Fantástico este dedal.
OdpowiedzUsuńUm abraço e continuação de uma boa semana.
Bardzo ładnie wyszło. Kolejny naparstek można okleić sieczką kamieni półszlachetnych(npr. ametyst, agat, awenturyn) do kupienia w klepach hobbystycznych lub na allegro.
OdpowiedzUsuńO!! Zupełnie zapomniałam... mam pełne pudło elementów do tworzenia biżuterii przecież!! Dzięki :)
UsuńŚwietnie wyszedł ten naparstek .
OdpowiedzUsuńÉ fantástico!!
OdpowiedzUsuńTenha uma boa noite
Beijos
Wyszło super! :)
OdpowiedzUsuń