Jakiś czas temu umówiłam się z Ewą z Rumi na wymianę naparstkową.
Ustaliłyśmy wymianę na 5 naparstków.
Ewa wybrała 4 sztuki z Włocławka + jeden rosyjski, drewniany.
Ja dorzuciłam woreczek z szarego lnu z wyhaftowaną literką E,
w środku mały woreczek z lawendą. I kartkę z warszawy.
A od Ewy, z jej pokaźnej kolekcji naparstków do wymiany, wybrałam takie oto cudeńka.
Najbardziej podoba mi się ten pierwszy od lewej z szarym kotem. Jest boski, a z jakiej cieniusieńkiej porcelany jest zrobiony... Cudo. A ten z sówką jaki słodki. I te żonkile... wszystkie piękne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz