Jakiś czas temu umówiłam się na wymianę naparstkową z Aleną Dumchevą z Rosji.
Alenie spodobały się naparstki z Bolesławca, ale że miałam tylko dwa na wymianę, odłożyłyśmy wymianę do czasu, aż jakieś dokupię, żeby ich było przynajmniej 5.
No i ostatnio udało mi się zakupić 4 dodatkowe naparstki z Bolesławca - przez Internet, bo wyjazdy do Warszawy z racji pory roku zostały ograniczone. A tylko wtedy będąc na Starym Mieście, mogłam zajrzeć do jakiegoś sklepu.
Oto paczuszka, jaką przygotowałam dla Aleny.
A to piękności, które dostałam od niej...
I to nie sześć a dziewięć cudnych, drewnianych, pięknie malowanych, rosyjskich naparstków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz