Fiona

Imię Fiona od razu kojarzy mi się z księżniczką Fioną ze Shreka.
Na naparstku piękne kwiatki - może barwinek lub coś podobnego.

Z sygnatury wnioskuję, że naparstek został wytworzony w Norwich, w hrabstwie Norfolk, w Anglii oczywiście.
A kupiłam go na targu staroci w Warszawie. 

The Kabin

Udało mi się znaleźć budyneczek, który widnieje na naparstku. 

Jest to taki sklepik/kiosk z mieszkaniem na piętrze, w Anglii oczywiście. 

Z tego co się zorientowałam, brał on udział w popularnej perze mydlanej Coronation Street. 

O tej ulicy pisałam TU. 

Nie wiem, czy ten budynek również znajduje się w Manchesterze, czy nie. Ale skoro serial kręcili w tym mieście, to pewnie tak.

Naparstek zakupiony na targu staroci w Warszawie. 

Chulmleigh

Chulmleigh to miasto w Anglii, w hrabstwie Devon. 

Naparstek wyprodukowany przez wytwórnie Lownds Pateman.

Naparstek zakupiłam przez internet po okazyjnej cenie. 

November (I)

To na razie ostatni z moich czterech naparstków z nazwami miesięcy: November - Listopad. 

Słowo "november" kojarzy mi się z piękną piosenką, a w zasadzie balladą zespołu Guns N' Roses "November rain". 

Naparstek nie ma sygnatury, ale nie ulega wątpliwości, że pochodzi z Anglii. 

Darłówko (VI)

To ostatni naparstek zakupiony w Darłówku w 2014 r. 

Łeba (III)

To trzeci, ale zdecydowanie najpiękniejszy naparstek z Łeby. 

Dostałam od koleżanki.

Darłówko (V)

Tym razem w odcieniach zimnych, morskich. 

Kupiłam go w 2014 r. podczas urlopu. 

Łeba (II)

To drugi, ręcznie malowany naparstek z Łeby, który dostałam od koleżanki. 

Miło jak ktoś, będąc na urlopie, o mnie pamięta. 

Darłówko (IV)

Drugi naparstek z serii, z Darłówka, kupiony w 2014 r. 

Wambierzyce (II)

To drugi naparstek zakupiony w Wambierzycach. 

Chyba najpiękniejszy ze wszystkich, które przywiozłam gór w tym roku. 

Darłówko (III)

Kolejny naparstek z Darłówka z 2014 r. Jeden z całej serii ręcznie malowanych. 

Bardzo mi się podoba ta seria, w tym roku udało mi się znaleźć w całym Darłówku tylko jeden, to znaczy dwa, ale dwa takie same. 

Darłówko (II)

To kolejny naparstek z Darłówka. Nie jest zbyt piękny, no ale kupiłam, mam, więc pokazuję.

Wkurza mnie, że w Polsce robi się wszystko byle jak. Taki naparstek można było kupić w większości nadmorskich miejscowości. Czy nie można zrobić czegoś ładnego, wyjątkowego, tylko byle co i byle sprzedać i kasę zarobić.