Dziś, żeby nie było nudno, coś z Polski.
Po raz czwarty Gdańsk - piękne i jedno z moich ulubionych miast.
Od frontu - herb Gdańska, z jednej strony Żuraw, z drugiej Dwór Artusa.
Ten naparstek dostałam od Teściów w 2015 r.
Moja przygoda z naparstkami zaczęła się w 2013 r.To wtedy postanowiłam, że będę zbierała naparstki.Miałam już w swojej kolekcji kilka sztuk.Oczywiście żałuję, że nie zaczęłam robić tego wcześniej, bo miałabym ich dużo więcej.Moja kolekcja pomału się rozrasta.Ponadto zaczęłam zwracać na nie uwagę na targach staroci, szukam na allegro i innych sieciowych miejscach sprzedaży.Czasem trafię na coś ciekawego i w dobrej cenie.Zapraszam do krainy naparstków wszystkich naparstko-zbieraczy i nie tylko!
Super okaz :) My chyba będziemy musieli kiedyś odwiedzić Gdańsk na dłużej, tak, jak to w tym roku zrobiliśmy z Wrocławiem, bo te łikendowe wypady to jednak stanowczo mało na takie perełki.
OdpowiedzUsuńMuy hermoso
OdpowiedzUsuńBesos