Życie bez wymianek naparstkowych jest nudne. Szczególnie jeśli chodzi meksykański naparstki... Dlatego też umówiłam się na kolejną wymianę, tym razem z Josefiną z Meksyku.
Josefina wybrała sobie naparstki 3D z aniołkami. Do tego dorzuciłam ręcznie haftowany woreczek z literką J z lawendą, bransoletkę, magnes, kartkę, zakładkę z warszawskiego ZOO, taką wełnianą bransoletkę i kilka krówek z Milanówka.
Niestety miesiąc paczka szła do Josefiny, ale w końcu doszła i Josefina była bardzo zadowolona z jej zawartości. Zwłaszcza z haftowanego woreczka.
Ja natomiast swoją otrzymała dosyć szybko. A oto co zawierała...
Uwielbiam naparstki z meksyku!! Te sówki są przeurocze. A te meksykańskie pary słodkie!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz